|
Konserwatywna Społeczność Żydowska w Polsce Souls From Fire
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
levi
Administrator
Dołączył: 27 Paź 2008
Posty: 180
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Polin Płeć: isz
|
Wysłany: Nie 22:17, 04 Sty 2009 Temat postu: Szamasz |
|
|
temat przeniesiono w nowy post, prosze zakładac nowe tematy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
jeszaja
Dołączył: 09 Lis 2008
Posty: 25
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z południa Płeć: isz
|
Wysłany: Sob 23:27, 03 Sty 2009 PRZENIESIONY Nie 22:19, 04 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
czy ktos moglby rozwinac temat uzycia slowa Szamasz w kontekscie Akadyjskiego b-zka slonca, o tym samym imieniu?
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Miriam
Dołączył: 05 Lis 2008
Posty: 441
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 35 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zewsząd Płeć: isza
|
Wysłany: Nie 1:44, 04 Sty 2009 PRZENIESIONY Nie 22:22, 04 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Hebrajski wyraz 'SZAMASZ' sklada sie z 3 spolglosek: szin, mem, szin.
w slowniku hebrajsko-angielskim pierwsze znaczenie to: stroz, dozorca, portier, furtian, odzwierny. Drugie - centralna swieczka na chanukiji, zapewne w tych chanukijach, gdzie dodatkowa swieczka znajduje sie w srodku. My wiemy, ze moze byc i z boku, prawda?
Litery 'szin, mem szin' buduja tez wyraz szamasz= slonce... Wiec cos musi byc na rzeczy z tym, co piszesz...
Kultury sie przenikaly. Np.akkadyjski poemat GILGAMESZ jak i ENUMA ELISZ daly najprawdopodobniej pomysl autorowi opisujacemu Potop. Jednak - w jakze inny sposob niz poganskie teksty.
Moge tylko przypuszczac, ze stykajac sie z inna kultura i religia, byc moze swiadomie i intencjonalnie, slowo oznaczajace glownego bozka zaczeto uzywac wsrod Zydow jako oznaczajace sluge??? Ale to tylko przypuszczenie, nie poparte zadna wiedza.
W przedwojennej Polsce szamesa otaczano powszechnym szacunkiem. Wsrod innych obowiazkow w synagodze czy szkole, spelnial tez role 'budzika', zwolujacego stukaniem w okiennice na Szachrit...
W jidysz slowo to brzmi wlasnie 'szames', jest dobrze opisane w II tomie Slownika Judaistycznego na stronie 615/616 ...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mosze
Dołączył: 21 Gru 2008
Posty: 124
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Polska Płeć: isz
|
Wysłany: Nie 10:14, 04 Sty 2009 PRZENIESIONY Nie 22:23, 04 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Miriam napisał: | Kultury sie przenikaly. Np.akkadyjski poemat GILGAMESZ jak i ENUMA ELISZ daly najprawdopodobniej pomysl autorowi opisujacemu Potop. Jednak - w jakze inny sposob niz poganskie teksty.
Moge tylko przypuszczac, ze stykajac sie z inna kultura i religia, byc moze swiadomie i intencjonalnie, slowo oznaczajace glownego bozka zaczeto uzywac wsrod Zydow jako oznaczajace sluge??? Ale to tylko przypuszczenie, nie poparte zadna wiedza. |
Zgodnie z Torą potop przeżyli tylko Noe z żoną, trzema synami i ich żonami. Od nich pochodzi cała ludzkość na ziemi po potopie. Ich potomkowie w różnym stopniu pozostali wierni HaSzem a właściwie w większości ulegli bałwochwalstwu, ale swoje wierzenia mogli po części budować na przekazywanej z pokolenia na pokolenie wiedzy, którą przecież ich przodkowie posiadali. Tak, więc ludzie w każdym kraju mogli zachować w jakiejś formie wiedzę o potopie znaną ich praprzodkom. Przez lata ulegała ona różnym zmianom i dostosowaniom do potrzeb danej grupy. Mogły one być spisywane i przetrwać do naszych czasów, ale gdy HaSzem dał Torę na Synaju zawarł w niej relację jak było na prawdę. Więc dla mnie to, że w innych kulturach przechowały się starsze zapisy od Tory o podobnych wydarzeniach potwierdza autentyczność Tory i w żaden sposób nie daj podstaw do twierdzenia, że to te zniekształcone relacje miały wpływ na treść Tory. To Tora przywróciła prawdę zniekształconą, zapomnianą zmienioną przez pokolenia przez tych z potomków Noacha i jego synów, którzy nie dochowali wierności HaSzem poszli za własnymi wymysłami, ale coś tam przechowali w zniekształconej postaci. To samo dotyczy wszystkich innych „podobieństw” w innych kulturach do Tory.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Miriam
Dołączył: 05 Lis 2008
Posty: 441
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 35 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zewsząd Płeć: isza
|
Wysłany: Nie 19:54, 04 Sty 2009 PRZENIESIONY Nie 22:26, 04 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
A gigant OG, krol Baszanu? Opisany w Bemidbar 21:33 ? Rashi w Niddah 61a opisywal go jako brata Sichona, syna Ahijahu, wnuka Shemhazzi - aniola? Ocalalego z potopu, poniewaz usiadl na dachu arki (niektorzy mowia, ze tylko opieral nos, a w sumie cialo plywalo w wodzie... Noe zywil go codziennie, a on przysiagl byc jego sluga na zawsze(Pirkei d'Rabbi Eliezer 23). Sofrim 21:9 opisuje, ze pozniej sluzyl Awrahamowi jako Eliezer... A przekazal go Naszemu Praojcu slawny mysliwy Nimrod... Zyl dalej w czasach Moshego...(Dewarim 3:2).
Talmud i literatura midraszowa opisuje go dokladnie. Wiec nie tylko rodzina Noacha uratowala sie z Potopu... OG mial pozniej syna, jeszcze silniejszego od niego. Powstaje pytanie, z kim? Skoro sam byl olbrzymem? To sa bardzo ciekawe sprawy i szeroko rozwazane.
Talmud uczy, ze 'Kto tlumaczy werset Tory DOSLOWNIE falszuje jej tresc, a kto cokolwiek dodawalby, staje sie bluznierca...(Kiduszin 49a).
Wolno szukac glebszych tresci w Torze, a nawet nalezy. I to, ze analiza historyczna tekstu wykazala, istnienie powinowactwa z innymi starozytnymi tekstami narracyjnymi, zwlaszcza ze wzmiankowanym 'Gilgamesz', gdzie Utnapisztim opowiada bohaterowi tytulowemu o Potopie, nie jest niczym zlym ani umniejszajacym Tore. Bo dopiero Tora znanemu w starozytnosci i - jak slusznie piszesz - dobrze pamietanemu faktowi nadala uniwersalne przeslanie moralne, z obietnica HaSzem, ze nigdy juz taki zywiol nie zniszczy ziemi i z zawarciem z ludzkoscia Przymierza Noachidzkiego, potwierdzonego lukiem teczy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mosze
Dołączył: 21 Gru 2008
Posty: 124
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 18 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Polska Płeć: isz
|
Wysłany: Nie 21:55, 04 Sty 2009 PRZENIESIONY Nie 22:29, 04 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Oto co na ten temat znalazłem a stronie the614thcs [link widoczny dla zalogowanych]
Og (nazywany też Palit) jest postacią z legend, ale także z Tory.
W Torze pojawia się w Bamidbar (Księdze Liczb 21;33-35) oraz w Dewarim (Księdze Powtórzonego Prawa 3:1-7) jako król Baszanu (czyli terenów okolic obecnych wzgórz Golan), którego pokonał Mojżesz w bitwie pod Edrei. Og był gigantycznych rozmiarów, sądząc po wymiarach jego żelaznego łoża (o czym wspomina Dewarim 3:11).
Według tradycji wyrosłej z legend był on potomkiem upadłych aniołów - wnukiem Szemazaja, synem Hiji i bratem (albo przyjacielem) Sichona - króla Emorytów.
W legendach - ale nie w Torze! - pojawia się opowieść, że Og przeżył potop ukryty na dachu arki Noego. Inna wersja legendy mówi, że mieszkał na drabinie, która zwisała z burty arki. Po potopie walczył ze smokiem, którego pokonał. Według tekstów apokryficznych, Og jest tym tajemniczym "uchodźcą", który poinformował Abrahama, że Lot został porwany (Bereszit/Księga Rodzaju 14:13). Dlatego - i tu interpretacja Rambana zgadza się z Raszi - Mojżesz obawiał się Oga, bo Og oddał cenną przysługę Abrahamowi, więc mógł być z tego powodu chroniony. Prawda była jednak inna: Og liczył na to, że zdobędzie piękną Sarę, gdy Abraham - szukając porwanego Lota - zginie. Ze względu na ten podły motyw swoich działań, Og miał zostać zabity przez potomków Abrahama.
Podstawą przypuszczenia (pojawiającego się w średniowiecznych legendach i midraszach), że Og przeżył potop, jest stwierdzenie Tory: "Tylko sam Og, król Baszanu pozostał z olbrzymów" (Dewarim 3:11). Z pozoru oznaczałoby to, że być może właśnie on był jedynym z olbrzymów, którzy wyginęli w czasie potopu. Jednak Bereszit (7:21-24) stwierdza jednoznacznie, że nikt - poza istotami w arce Noego - nie ocalał.
Olbrzymy (nefilim) — potomkowie upadłych aniołów i "córek ludzkich" nie przeżyli potopu. W Dewarim (3:11), gdy mowa jest o pochodzeniu Oga od olbrzymów, użycie rzeczownika refaim, a nie nefilim wskazuje na to, że Og nie był olbrzymem (lub potomkiem olbrzymów) z czasów przed potopem.
Olbrzymy, giganci określani są bowiem w Torze kilkoma rzeczownikami: nefilim, emim, refaim i anakim. O ile pierwszy z nich (nefilim) dotyczy gigantów z okresu przed potopem i w dosłownym tłumaczeniu oznacza "upadli", o tyle wszystkie pozostałe uznaje się za określenia powiązane z konkretnymi grupami etnicznymi zamieszkującymi tereny Kanaanu w czasach Abrahama i tylko wtórnie i nieprecyzyjnie te nazwy plemion tłumaczone są jako "olbrzymi".
Tradycja midraszowa to jedna sprawa, ale analiza językowa fragmentów Tory nie potwierdza legend o olbrzymie Og, który przetrwał potop.
I ja zgadzam się z tą opinią.
pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|